Post by WojtasA mi się wydaje, ze patrzysz przez pryzmat tego co pokazuje telewizja w
wyselekcjonowanych urywkach.
na szczescie od ladnych paru lat nie ogladam telewizji.
Post by WojtasCo by nie mówić o USA to nie są tylko
wielkie miasta gdzie ludność traktuje federalną władzę jak swoją.
co? mam nadzieje, ze to ironia, bo przeciez jest wlasnie zupelnie
odwrotnie.
Post by WojtasJednak wystarczy pojechać na prowincję i zobaczyć, że tam aż roi się od
przeciwników władzy federalnej oraz wszelkich jej przejawów.
hmm. to jednak nie jest ironia. i jest zupelnie odwrotnie. to wlasnie
w duzej mierze prowincja jest pro rzadowa.
Post by WojtasPost by robert slawinskipowiem ci jedno. trzeba bylo byc np. na ground zero (WTC) w pierwszych
tygodniach po 9.11, trzeba bylo byc na pogrzebach prywatnych osob,
ktore zginely wtedy, to bys troche wiecej wiedzial na temat stosunku
przecietnego amerykanina do flagi swojego kraju.
Wszystko ok. Jednak była tam określona masa ludzi, która podejżewam nie
jest zupełnie reprezentacyjna dla całego kraju (wcale nie twierdzę, że
patriotów w prawdziwym tego slowa znaczeniu tam nie ma).
podalem ten przyklad bo wlasnie w tym miejscu byla zbieraniana ludzi
dokaldnie z calych stanow i z roznych grup tak wiekowych jak
spolecznych. w pierwszych dniach zglaszali sie wszyscy, ktorzy byli w
poblizu. potem dotep byl ograniczany. jednak wlasnie w tym miejscy byl
przekroj calego spoleczenstwa amerykanskiego. to byl wlasnie niezwykle
ciekawy test swiadomosci spolecznej tego kraju. tak jak ja mialem
podobne nastawienie do tych flag powiewajacych w co drugiej scenie
filmu hollywoodzkiego, jak tu piszacy, to po wydarzeniach 9.11
zmienilem zdanie, bo tam naprawde tak jest. dla nas to egzotyka. moze
i denerwujaca.
Post by WojtasDlatego nadal uważam, ze dla przeciętnego amerykanina flaga jest raczej
symbolem marketingowym wpajanym od dziecka, pod którym nie kryją się
żadne większe uczucia patriotyczne.
no to sie chyba mylisz. uczucie to owszem jest podtrzymywane przez
szkole, telewizje itp, ale nie jest ono wpajane. dlaczego tak jest
jest dosc prozaiczne. w stanach sie zyje latwniej, wygodniej,
przyjemniej niz w wiekszosci innych miejsc na swiecie, a szczegolnie
tym ktorzy do stanow przyjechali i maja porownanie, co moga osiagnac w
pracy zawodowej, co moga kupic za zarobione pieniadze. wydaje mi sie
ze ludzie potrafia docenic i uszanowac to co maja. sa poprostu
wdzieczni. jedni bogu, drudzy krajowi. trzeci jednemu i drugiemu.
Post by WojtasPrzykładem takiej mani oklejania się flagą są prezenterzy TV, którzy w
klapie noszą owy fetysz - moim zdaniem są to objawy, które często
występowały w totalitarnych państwach.
ale my mowimy o TV, ktora jest zwyrodniala cala: od lewej strony
ekranu do prawej.
Post by WojtasTo raczej jest przejawem dojżałości politycznej i społecznej pewnej
grupy ludzi. Tego im zazdroszczę - jest tam silna grupa uświadomionych i
potrafiących korzystać ze swoich praw obywateli, % może nie wielka w
stosunku do liczby ludności ale zawsze... U nas właśnie tego ogniwa
brakuje - kontroli społecznej, potrafiącej wywierać wpływ na świat polityki.
owszem i co dziwne sa to ludzie, ktorzy moga duzo stracic, a w sumie
niewiele zyskac. jednak liczba ponad miliona ludzi (tylko w jednym
miescie) na ulicy, ktora w kilkustopniowy mroz wyszla po to, zeby
zademonstrowac swoja dezaprobate dla poczynan administracji, to juz
nie taka znowu bagatelna grupa ludzi. zauwaz, ze informacje o tym
wiecu nie byly podawane w mediach, ani w inny sposob _powszechnie_
dostepna. do tych informacji ci ludzie sami dochodzili. szukali
znalezli. moim zdaniem, jest to kwestia tak swiadomosci, checi jak i
nie ma co ukrywac, komfortu zycia. bo jak masz trzy roboty i jeszcze
idziess do szkoly a w domu czeka piatka dzieci, to wiadomo, ze
krzyczenie i grozne tupanie w pochodzie, nie bedzie twoim priorytetem.
btw. jestem ciekaw kiedy moon tu spadnie i wyzwie wszystkich tutaj od
zielonych, lewackich pedalow. <rs>
--
"Voice or no voice the people can always be brought to the bidding of the leaders. That is easy. All you have to do is to tell them they are being attacked, and denounce the pacifists for lack of patriotism and exposing the country to danger. It works the same in any country."
Hermann Goering, at the Nuremberg Trials. April 18, 1946